11 gru 2009

Wiara czyni cuda


Zdjęcie z Wakacji w Kudowie :) Ale dziś nie o tym...


Wiara czyni cuda, wiedzieliście o tym?

Mateusza 8,13
"I rzekł Jezus do setnika: Idź, a jak uwierzyłeś, niech ci się stanie! I został uzdrowiony sługa w tej godzinie."


Rebeka dziś płakała z bólu. Mówiła że boli ją ucho. Jeśli udaje to zwykle placebo pomaga (buziak, plasterek, chuchnięcie czy inna sztuczka..) Tym razem nie.

Mateusza 15,28
"Wtedy Jezus, odpowiadając, rzekł do niej: Niewiasto, wielka jest wiara twoja; niechaj ci się stanie, jak chcesz. I uleczona została jej córka od tej godziny."


Nie chciała nawet żebym się pomodlił. Spędziliśmy chwilę przytuleni... Zgodziła się bym się o nią pomodlił... Pomodliłem się... Nic... Pomodliłem się... I znów nic... Nadal bolało...

Marka 5,34
"A On jej rzekł: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej."


Zasnęła... Przebrałem ją w piżamę... Obudziła się... nadal boli...

Marka 10,52  
"Tedy mu rzekł Jezus: Idź, wiara twoja uzdrowiła cię. I wnet odzyskał wzrok, i szedł za nim drogą."

Niechętna była do rozmowy... Nic dziwnego... Położyłem ją do łóżka... Poprosiła (płacząc i jęcząc próbując pominąć ból ucha) żebym poczytał jej biblię...

Łukasza 7,50
"I powiedział do kobiety: Wiara twoja zbawiła cię, idź w pokoju."


Wybrałem historię czterech przyjaciół, którzy spuszczali przez dach swojego piątego przyjaciela... Ożywiła się... Zagadnąłem że pewnie ten pan też miał chore uszko... Zaciekawiła się...

Łukasza 8,48
"On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju."


Przeczytałem całą historię, aż dotąd jak Jezus go uzdrowił... A zatem i uszko uzdrowił... Potwierdziła... Zapytałem się jej czy wierzy, że Jezus może uzdrowić jej uszko... Powiedziała że tak... Zapytałem czy się pomodlimy... Nie chciała...

Łukasza 17,19
"I rzekł mu: Wstań, idź! Wiara twoja uzdrowiła cię."


Ale pozwoliła żebym ja się pomodlił... Pomodliłem się... Nawet amen nie chciała powiedzieć :)... Położyłem ją samą i poleciłem zasnąć...

Łukasza 18,42
"A Jezus rzekł do niego: Przejrzyj! Wiara twoja uzdrowiła cię."


Po chwili woła mnie targając się za ucho...
- Zobacz, nie boli mnie ucho :):)
- Super, Pan Jezus uzdrowił!! :)


Co zrobiłem? Rozbudziłem jej wiarę :) Zaczęła wierzyć... dzięki temu została uzdrowiona. Moja wiara nie wystarczyła... Kochani, potrzebna jest WASZA wiara. Wasza osobista wiara w ingerencję ze strony Boga.

Wasza osobista wiara również jest potrzebna by otrzymać zbawienie. Nie chodzi o chodzenie czy nie chodzenie do kościoła, nie chodzi o wiedzę że Bóg jest, nie chodzi... a tylko: Wstań i idź, wiara Twoja uzdrowiła Cię. I od teraz już chodzi... chodzi o wiarę w śmierć Jezusa na krzyżu za TWOJE konkretnie grzechy, chodzi o przebaczenie ze strony Boga TWOICH grzechów w odpowiedzi na TWÓJ żal... Chodzi...

Bóg Cię kocha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz